środa, 15 sierpnia 2012
poniedziałek, 30 lipca 2012
Real love~
When you feel like there's no way out, love is the only way.
Dziesięć tysięcy wyświetleń na blogu! W imieniu moim i Aiko dziękuję wszystkim za czytanie naszych wypocin, nad którymi nie raz pracowałyśmy po kilka godzin. Dziękujemy za to, że byliście z nami cały czas i za komentarze. Wielkie serce dla was <3.
Znając siebie i swój sposób pisania, oraz wyrażania emocji, przeczuwam, iż ten post będzie przesłodzony, aż do porzygu.
Dużo się zmieniło i jestem szczęśliwa.
W ostatnim tygodniu zdobyłam trójkę wspaniałych przyjaciół, odnowiłam przyjaźń z osobą, na której mi bardzo zależy i ułożyłam sobie relację z Aiko i Adą, bo było już na prawdę niebezpiecznie. Teraz wszystko jest jak najbardziej wspaniałe. Już nie mogę się doczekać jutra, środy i ogólnie reszty tygodnia, szykuje się świetna zabawa, mimo iż nie będę grać w tenisa. Nie potrafię uwierzyć, że minęła już połowa wakacji.
Zafarbowałam włosy na różowo i jakaś dziewczynka chciała je dziś zjeść :3.
Dziewczynka: Mamo, zobacz! Ona ma różowe włosy!
Jej mama: No, śliczne ma dziewczyna, podobają ci się?
Dziewczynka: Trochę. Takie, żeby je zjeść.
No i wszyscy chwalili, bo to taki suodki kolor. I mama Agaty też chwaliła xD.
Wgl. mnie jakieś dziewczynki prześladowały pod moim blokiem za te włosy hahaha. To fajnie.
Kurde nie wierzę po prostu nie wierzę w kilka spraw! Zrobiłam takie okropne rzeczy, a za wszystko mi wybaczono. Za kłamstwo też i w to serio nie umiem uwierzyć, łaa cieszę się. Hheheheheh Boże, ty to musisz mnie kochać XDD! Czy to pora na trwanie w chrześcijaństwie? LOLOLLOLOLLLLLLL.
kgvjhgnvm <sex>.
Nie wiem co chciałam jeszcze tu napisać, chyba kończę. Sayo kluseczki!
Dziesięć tysięcy wyświetleń na blogu! W imieniu moim i Aiko dziękuję wszystkim za czytanie naszych wypocin, nad którymi nie raz pracowałyśmy po kilka godzin. Dziękujemy za to, że byliście z nami cały czas i za komentarze. Wielkie serce dla was <3.
Znając siebie i swój sposób pisania, oraz wyrażania emocji, przeczuwam, iż ten post będzie przesłodzony, aż do porzygu.
Dużo się zmieniło i jestem szczęśliwa.
W ostatnim tygodniu zdobyłam trójkę wspaniałych przyjaciół, odnowiłam przyjaźń z osobą, na której mi bardzo zależy i ułożyłam sobie relację z Aiko i Adą, bo było już na prawdę niebezpiecznie. Teraz wszystko jest jak najbardziej wspaniałe. Już nie mogę się doczekać jutra, środy i ogólnie reszty tygodnia, szykuje się świetna zabawa, mimo iż nie będę grać w tenisa. Nie potrafię uwierzyć, że minęła już połowa wakacji.
Zafarbowałam włosy na różowo i jakaś dziewczynka chciała je dziś zjeść :3.
Dziewczynka: Mamo, zobacz! Ona ma różowe włosy!
Jej mama: No, śliczne ma dziewczyna, podobają ci się?
Dziewczynka: Trochę. Takie, żeby je zjeść.
No i wszyscy chwalili, bo to taki suodki kolor. I mama Agaty też chwaliła xD.
Wgl. mnie jakieś dziewczynki prześladowały pod moim blokiem za te włosy hahaha. To fajnie.
Kurde nie wierzę po prostu nie wierzę w kilka spraw! Zrobiłam takie okropne rzeczy, a za wszystko mi wybaczono. Za kłamstwo też i w to serio nie umiem uwierzyć, łaa cieszę się. Hheheheheh Boże, ty to musisz mnie kochać XDD! Czy to pora na trwanie w chrześcijaństwie? LOLOLLOLOLLLLLLL.
kgvjhgnvm <sex>.
Nie wiem co chciałam jeszcze tu napisać, chyba kończę. Sayo kluseczki!
To jest ugryzienie zmutowanej muty, która nucha wleciała mi do nosa.
A tak na serjo, to komar, ktury wszczykno jad satana i złorzył jaja, a tera mam larwałkę pod skuro ;_;
Etykiety:
10 tys. wyświetleń,
2NE1,
Breakerz,
Ej ty~,
hehehe,
hohoho,
kłamstwo,
komar,
LOL,
miłość,
niebezpieczeństwo,
przyjaciele,
puchałkę,
różowe włosy,
różowy,
satan,
szczęście,
włosy,
wszczykno,
wybaczenie
czwartek, 26 lipca 2012
Why?
Wystarczyło napisać, że chcę komentarz i napisaliście. Lol, dzienki.
Miałam ochotę pisać dziś posta, ale straciłam tą ochotę po jakimś czasie.
Dzisiejszy dzień mimo małych komplikacji, jak najbardziej zasługuje na ocenę wzorową. Spędziłam go głównie z Kasią. Najpierw poszłyśmy na miasto, bo Kasia chciała niebieską piankę do włosów, ale nie było, więc poszłyśmy do Conieco. Potem na plac zabaw, znaczy huśtać się. I wracając do domu parkiem, obserwowałyśmy piękne ślimaki bez skorup :')... Ble, aż mnie trzepie, jak o tym myślę.
Hahahahahahaha, co ja właśnie napisałam? Cudowny dzień?
Żegnam.
Miałam ochotę pisać dziś posta, ale straciłam tą ochotę po jakimś czasie.
Dzisiejszy dzień mimo małych komplikacji, jak najbardziej zasługuje na ocenę wzorową. Spędziłam go głównie z Kasią. Najpierw poszłyśmy na miasto, bo Kasia chciała niebieską piankę do włosów, ale nie było, więc poszłyśmy do Conieco. Potem na plac zabaw, znaczy huśtać się. I wracając do domu parkiem, obserwowałyśmy piękne ślimaki bez skorup :')... Ble, aż mnie trzepie, jak o tym myślę.
Hahahahahahaha, co ja właśnie napisałam? Cudowny dzień?
Żegnam.
czwartek, 19 lipca 2012
Best Gore.
Jestem zawiedziona brakiem komentarzy na tym blogu.
DOBRY WIECZÓR! Postanowiłam napisać posta, sama nie wiem czemu, bo wcale mi się nie nudzi. Czytam Visual Scene o chrześcijaństwie i yaoi, chyba najlepsze tematy na jakie mogłam trafić! Potem mam zamiar obejrzeć japoński horror, ale nie umiem się zdecydować pomiędzy School of the Holy Beast, a Shudojo: nure nawa zange (wolałam nie pisać angielskiego tytułu hehs :D"). Jednak chyba zostanę przy pierwszej opcji. Tak w ogóle, to Japończycy bardzo lubią chrześcijaństwo, może dlatego, że większość z nich to Buddyści, Shintoiści i Taoiści. Wykorzystują tą religię w filmach, książkach, mangach i anime, oraz w modzie. Ale nie będę się rozpisywać o chorych, religijnych poglądach zarówno w chrześcijaństwie jak i w innych wierzeniach.
Mam odwrócony krzyż na ścianie hahahaha xD. Mama go jeszcze nie widziała i mam nadzieję, że nie zobaczy za prędko, bo ślepo wierzy w Boga i takie tam.
Wczoraj kurier przyniósł moje czarne creepersy *q*. Są prześliczne i kocham je!
Dzisiaj SHINee Party, na którym była Marina wraz z Olgą (tak, Olga bawiła się świetnie, słuchając z nami k-popu :)). Świętowałyśmy dwudzieste urodziny Taemina, kupiłyśmy ciasto, napisałyśmy "100 lat Taemin" i zapaliłyśmy świeczkę, potem zjadłyśmy ciasto, omnom nom. Słuchałyśmy muzyczki i oglądałyśmy Szajni filmiki. Przez Onew do końca dnia miałam ochotę na kurczaka ;_;.
Martyna miała farbować włosy, ale tego jeszcze nie zrobiła! Bicz.
Potem byłam z Adą, kupiłyśmy grę Alan Wake i wypiłyśmy napój kokainowy hahahaha (tak, to właśnie chciałam napisać). To już koniec mych wywodów, oyasumi nasai minna-san!
<333
tehe
>3<
Krzyża nie dodam bo Aiko cyrki odwala C:
czwartek, 12 lipca 2012
Kon' nichiwa!
Dzień dobry. Jestem waszym botem. Teraz nie musicie wykupywać pakietu na Syntezator Mowy Ivona. Jest 14:25, a mi się w cholerę nudzi. Nie wiem o czym napisać posta, więc znów będę pisać to co mi pierwsze do głowy wpadnie. Przypomniało mi się jak byłam z Adą, Kasią i Aiko w kinie na "Czarnobyl, reaktor strachu". Z perspektywy czasowej, mogę ocenić, że wcale nie był aż tak straszny. Połowę obejrzałam zza Kasi i Olgi, zasłaniając się rękami i kolanami haha xD. Wiele razy się potwornie z tego śmiałam: niedźwiedź w bloku. Albo jeszcze jak jeden z momentów przypominał zjeżdżanie na sankach przez Olivera Sykes'a hahaha, to miał być chyba najstraszniejszy moment w filmie a ja go wyśmiałam! Idę za chwilę do kochanej Olgiiiii >3<. Kupiłam sobie buty w panterkę, teraz czuję się jak prawdziwe zwierze mrrau. I zgoliłam grzywkę ;_;. Na dodatek David Hasselhoff powrócił. Mam na pulpicie hardcorowego vocaloida- Lukę oraz Disco Pogo jahaha ^A^. A teraz idę się kąpać i do Aiko, sayo.
środa, 11 lipca 2012
I'm ugly but my blog is cute.
Dobry wieczór >3<!
Kilka ostatnich dni minęło dość emocjonalnie (tu nastąpiła dłuższa przerwa, ponieważ zapatrzałam się na nagranie z koncertu 4Minute <ok>). Ale wgl. fajnieee xD. Słuchałam przed chwilą Womb 2 Da Tomb hahaha. Ojezu, napiszę potem, bo mi się czas na kompie kończy, bajo!
Mamy nowy wygląd bloga by Aiko, piękny!
Kilka ostatnich dni minęło dość emocjonalnie (tu nastąpiła dłuższa przerwa, ponieważ zapatrzałam się na nagranie z koncertu 4Minute <ok>). Ale wgl. fajnieee xD. Słuchałam przed chwilą Womb 2 Da Tomb hahaha. Ojezu, napiszę potem, bo mi się czas na kompie kończy, bajo!
Mamy nowy wygląd bloga by Aiko, piękny!
czwartek, 5 lipca 2012
Electric Shock
Konbanwa! Mam do opisania kilka zaległych dni i imprezę urodzinową.
Moje urodziny były wspaniałe i wgl. ah, oh.
Wtorek:
Z rana czytałam opowiadania, później wyszłam z Adą, ale przyjechała pani z Avonu (jestem konsultantką), więc Ada posiedziała u mnie... z godzinę? :D Następnie wyszłyśmy na dwór i tak sobie chodziłyśmy do 16:00, potem wraz z Adrianem odprowadziła mnie do domu, a ja pożyczyłam jej combo butlę z bańkami 8D. Dziesięć minut później otrzymałam sms "combo butla jest na parapecie", ku mojemu zdziwieniu, rzeczywiście tam była!
Później poszłam po Olgę na dwór, a po niedługim czasie znów spotkałyśmy się z Adą i Adrianem. Siedzieliśmy chwilkę na ławce, a potem rozpętało się piekło, chociaż w moim przypadku lepszym określeniem byłoby słowo "raj" :D. Lubię burzę, co nie zmienia wcale faktu, że się bałam. Patrzenie na pioruny jest takie fascynujące ~3~ ........ Siedzieliśmy w czwórkę w jakiejś klatce na Bałkańskiej, aż w końcu Adrian wpadł na pomysł pójścia do domu :I. To było straszne, ale piękne. Bałam się bardzo, bo biegłam sama, a wokół same drzewa i burza. Na dodatek padało, przez co nic nie widziałam i nie obchodziło mnie nic, więc biegałam po kałużach xD.
Po około piętnastu minutach wrócił zasięg, więc wszyscy daliśmy sobie znać, że żyjemy woohoo!
Środa:
Byłam z Adako Chodako Biczi, Aiko, Cha Pachinką, Mariną i Martyną na mieście i było bardzo fajnie :D. Z dwoma małymi wyjątkami, ale takich rzeczy nie chciałabym poruszać PUBLICZNIE :))!
Wieczorem Aiko zaprosiła mnie do siebie na noc jea~. Nie spałyśmy do czwartej, ale to już ona sama napisała niżej :o.
Dziś:
Obudziłam się u Olgi, zjadłam z nią śniadanie i poszłam do domku. Tam zastałam mamę, która chciała, żebym jechała z nią do urzędu miasta, ale za bardzo wciągnęła ją ostatnia część sagi Zmierzch. Czytała książkę trzy dni, bez przerwy, a teraz pyta się mnie "który mamy rok?". Miała mi zafarbować włosy D:.
Spotkałam się o około 12:00 z Adą w celu zakupienia szamponetki dla niej, ale nie było żadnych fajnych kolorów :c.
Potem się bawiłam paznokciami (tak jak Olga w poście niżej). ale skończyło się na tym, ze mam tylko dwa zrobione xD. Pojechałam z mamą na obiad na miasto i wróciłam, teraz siedzę tu i piszę posta, w między czasie przyjmując SHINee Spam, który oferuje mi Marina <3 Kupiłam sobie trampki w panterkę, jak zrobię fotkę, to wstawię :3.
Uwaga: adres bloga został zmieniony, teraz możecie czytać nasze wypociny pod adresem http://imuglybutmyblogiscute.blogspot.com/.
Wtorek:
Z rana czytałam opowiadania, później wyszłam z Adą, ale przyjechała pani z Avonu (jestem konsultantką), więc Ada posiedziała u mnie... z godzinę? :D Następnie wyszłyśmy na dwór i tak sobie chodziłyśmy do 16:00, potem wraz z Adrianem odprowadziła mnie do domu, a ja pożyczyłam jej combo butlę z bańkami 8D. Dziesięć minut później otrzymałam sms "combo butla jest na parapecie", ku mojemu zdziwieniu, rzeczywiście tam była!
Później poszłam po Olgę na dwór, a po niedługim czasie znów spotkałyśmy się z Adą i Adrianem. Siedzieliśmy chwilkę na ławce, a potem rozpętało się piekło, chociaż w moim przypadku lepszym określeniem byłoby słowo "raj" :D. Lubię burzę, co nie zmienia wcale faktu, że się bałam. Patrzenie na pioruny jest takie fascynujące ~3~ ........ Siedzieliśmy w czwórkę w jakiejś klatce na Bałkańskiej, aż w końcu Adrian wpadł na pomysł pójścia do domu :I. To było straszne, ale piękne. Bałam się bardzo, bo biegłam sama, a wokół same drzewa i burza. Na dodatek padało, przez co nic nie widziałam i nie obchodziło mnie nic, więc biegałam po kałużach xD.
Po około piętnastu minutach wrócił zasięg, więc wszyscy daliśmy sobie znać, że żyjemy woohoo!
Środa:
Byłam z Adako Chodako Biczi, Aiko, Cha Pachinką, Mariną i Martyną na mieście i było bardzo fajnie :D. Z dwoma małymi wyjątkami, ale takich rzeczy nie chciałabym poruszać PUBLICZNIE :))!
Wieczorem Aiko zaprosiła mnie do siebie na noc jea~. Nie spałyśmy do czwartej, ale to już ona sama napisała niżej :o.
Dziś:
Obudziłam się u Olgi, zjadłam z nią śniadanie i poszłam do domku. Tam zastałam mamę, która chciała, żebym jechała z nią do urzędu miasta, ale za bardzo wciągnęła ją ostatnia część sagi Zmierzch. Czytała książkę trzy dni, bez przerwy, a teraz pyta się mnie "który mamy rok?". Miała mi zafarbować włosy D:.
Spotkałam się o około 12:00 z Adą w celu zakupienia szamponetki dla niej, ale nie było żadnych fajnych kolorów :c.
Potem się bawiłam paznokciami (tak jak Olga w poście niżej). ale skończyło się na tym, ze mam tylko dwa zrobione xD. Pojechałam z mamą na obiad na miasto i wróciłam, teraz siedzę tu i piszę posta, w między czasie przyjmując SHINee Spam, który oferuje mi Marina <3 Kupiłam sobie trampki w panterkę, jak zrobię fotkę, to wstawię :3.
Uwaga: adres bloga został zmieniony, teraz możecie czytać nasze wypociny pod adresem http://imuglybutmyblogiscute.blogspot.com/.
Życzenia od Sanoi <3, po prostu nie mogłam nie wstawić!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

