"- Aoi ! – krzyknął znowu. Do jego oczu napłynęły łzy – Jak możesz… - wyjąkał i puścił się biegiem wzdłuż plaży."
Dziękujemy autorce tego tekstu za tak świetną zabawę przy czytaniu tego, wprost pokładałyśmy się ze śmiechu. Tak na marginesie to, Zdzichu nadal jest płaski :C
Hahaha. No nie powiem, zabawa była przednia.
OdpowiedzUsuńTO NIE MOJA WINA ŻE JEST PŁASKI.
NIE MOJA WINA, ŻE PODŁOGĘ MAM TWARDĄ.
OdpowiedzUsuń