Hahaha spoko, różni ludzie mnie kochają, dosłownie i w przenośni, mam również fanów, głównie za pobicie Justina Bibera, ale świat nie usłyszał jeszcze o innych moich dokonaniach! ;D (Ada wie, o co mi chodzi, ona jest moim menadżerem). Bilbordy, prasa, telewizja, reklamy, rozwrzeszczeni fani pod moim oknem, skandujący moje imię. To jest życie, ale sława męczy i zdaje mi się, że ja już też zaczynam męczyć. To tyle na dziś.
Paapa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz