Więc, było nudno w niedzielę. Dzisiejszy dzień w szkole jakoś przeżyłam, potem wyszłam z Olgą na dwór, dołączyła się Ada, spotkałyśmy Natalię i Julię na ławce i zadzwoniłam po Doros. I ja jak zwykle siedziałam cicho, tylko słuchałam. Jak to jest, że Dorota mnie tak świetnie rozumie? <33
Potem miałam zły humor (zazwyczaj tak się dzieje) i znów oglądałam sklepy internetowe i koszulki z nadrukiem "Gnijącej Panny Młodej" -.- . . . .
I oglądam to znów, nie wiem czemu, mama nie chciała ze mną oglądać T-T
Mój kot ma dziś urodziny- ma już rok, jaka staara. Wszystkiego najlepszego dla Szirleyy !
Jutro wypadają nam dwie lekcje (geografia i wychowanie do życie w rodzinie). Ciekawe czy ten dzień przeżyję ;x Spać mi się chce, ale muszę dokończyć film, który zaczęłam oglądać.
Paa ;*
EDIT: To była godzina wychowawcza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz