Swallowtail Butterfly.

Dobry wieczór. O, mamciu! Z notkami to tutaj duże zaległości, ale spokojnie, za niedługo wakacje i nic innego nie będę robić, więc (nie chcę nic obiecywać) będę pisać posty praktycznie codziennie :D!

Mam karę (ograniczenie- proszę nazywać to, jak kto woli) na komputer znów ;). Jak zwykle za to, że nie posprzątałam, no a potem się okazało, że w łazience nie ma światła i, że to nie możliwe, że "samo się urwało"! Przeżyłam w tym tygodniu małe załamanie z powodu oceny z geografii. Mianowicie, rzekomo wychodziła mi trója na koniec z powodu jednej, jedynej pały za brak zadania. No, ale już chyba mam czwórkę, bo PO WIELU ZACIĘTYCH BITWACH Z KATASTROFALNYM SKUTKIEM I ROZLEWIE KRWI doniosłam to zadanie! Także na koniec szykują się zaledwie dwie tróje- chyba, bo nie wiem jak z fizyką :O. A, no i nie wiem co z niemieckim... Poprzedni tydzień był dziwny i trudny hahaha. A dziś w szkole było tak wspaniale, "p r z y j e m n i e, u r o c z y ś c i e, a zarazem w e s o ł o".

Aiko: Jestem MAMĄ PTAKIEM.

Ja: A ja DZIECKIEM PTAKIEM.

A: NAMIOTEM.

J: o.o

~*~

Ja: Widziałaś jak mi dzisiaj Aiko dała żelka?

Marina: Nie 8"D, ale słyszałam.

J: A, głupia jesteś :DDD

Mój czas na komputerze się skończył, dobranoc ._.

<3