Nya~: Sekai de ichiban ohime-sama.

Ohayo! Majówka minęła mi bardzo pozytywnie. Wyszłyśmy z Adą na rowery(tak, tak jeździłam na rowerze) i pojechałyśmy na jakąś górkę >.<. Był z niej bardzo ładny widok niestety żadna z nas nie miała aparatu. Potem uciekałyśmy przed burzą i na ostatnich metrach w drodze do domu strasznie zmokłam. Grałyśmy też w paletki, znów! I lotka wpadła nam na dach <ok>. Byłam też z siostrą na zakupach z racji tej, że wczoraj miałam urodziny :)). Kupiłam sobie nawet sukienkę, a to raczej dziwnie, bo nie chodzę w sukienkach. No, no robię postępy :D. I w końcu upolowałam czarne szorty. Nie wiem czemu wcześniej nie umiałam ich nigdzie znaleźć. W niedziele przyjechała rodzina, jak to na urodzinach. Oczywiście musiałam zrzucić tort na stół :). Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zepsuła. Wczoraj byłam z mamusią u fryzjera. Pani nie zgodziła się na farbowanie całej głowy ze względu na starą brązową farbę, którą jeszcze miałam. Zrobiła mi na głowie takie....coś :D. Mi tam się jak na razie podoba, nie jest to to co chciałam, ale wiem, że za niedługo już będę mieć moje blond włosy C:. Anoo! Dostałam w szkole kilka dobrych ocen, nie jest źle. Nawet dziś ze znienawidzonej fizyki. Może jeszcze wracając do urodzin. Przyszedł dziś list od Weroniki! Naprawdę kochana jesteś, że wysłałaś mi to co chciałam. Prezent od Ciebie jak najbardziej udany <3. Ogólnie urodziny jak na razie będę dobrze wspominać, bawimy się jeszcze w piątek ;>. Dzisiaj w szkole miałyśmy z dziewczynami niezłą fazę przed biologią <3. Od dziś jestem "Sasza" (Tak, napisałam to po polsku XD) Hahahaha.