niedziela, 22 kwietnia 2012

6th Gun.~

Ohayou gozaimasu! (´*ω*`)

Jaki świetny blogger. Wgl. wtf co się z nim stało?
Wczorajszy dzień mimo tego, iż plany nie do końca wypaliły, był wpspaniały! Dawno się tak świetnie nie bawiłam. Dziękuję Aduś <3
No, a więc zaczeło się od tego, że poszłyśmy z Adą do Olgi na chwilę, a potem czekałyśmy na Agnieszkę, która ku naszemu zdziwieniu i rozczarowaniu pojawiła się dopiero po godzinie 19:00 na gg ಠ_ಠ. Szwędałyśmy się, więc po osiedlu.
- Plastry *czyta*... serwery operacyjne.
- SERWETY, TY NO-LIFE'IE!
Później musiałam iść się przebrać, bo mi niewygodnie było w spódniczce, zakolanówkach, koszuli i.... Butach na 3CM OBCASIE! U mnie bawiłyśmy się z Misią i Reiem. Zjadłam śniadanie i wyszłyśmy. Po tym poszłyśmy z Adą do niej po babeczkę i chodziłyśmy gdzieś za czwórką (już wiemy, którędy uciekać ze szkoły ( '- ' )... ), znów wychodząc na Doniecką. Znalazłyśmy tam jakąś panią, która wyglądała podejrzanie, więc postanowiłyśmy ją śledzić hahaahah. Wsiadłyśmy do autobusu i pojechałyśmy za nią, aż na miasto. W autobusie spotkałyśmy Natalię:
- Gdzie jedziecie?
- Bawimy się ^ ^ w agentki federalne i śledzimy tą panią.
- Aa, czyli u was się nic nie zmieniło :D
Niestety tajemnicza kobieta weszła do jakiejś kamieniczki niedaleko domu mojego taty, więc po tym wszystkim postanowiłam go odwiedzić. Potem włóczyłyśmy się po mieście jakąś chwilę i zaszłyśmy pod szczątki żydowskiej cerkwii. Do domu wróciłyśmy z buta, bo "po co wydawać kasę na bilet?" XD.
- Zobacz, samochody się dzisiaj na pasach dla nas zatrzymują jakoś bardziej niż zwykle.
- Bo masz cycki na wierzchu.
- Karoo :C
W sumie, to kręgosłup mi nie odpadł, więc to nam wyszło tylko na zdrowie, bo schudałam 1,5 kilo! Spędziłyśmy dłuższą chwilę pod Jubilatem, gdzie widziałyśmi basistę zespołu Absynth i ich samochód z instrumentami *podniet*. Nie wiem czy dobrze napisałam nazwię zespołu, ale kij z tym. Zrobiłyśmy sobie, w sensie- Ada mi- zdjęcia. Buu. Następnie męcząca podróż na Doniecką, która sprawiała mojemu kręgosłupowi taki ból, jak jeszcze nigdy nic (´T^ T `).
W domu pisałam opowiadanie, które mam zamiar wysłać na konkurs hehe.
A jak na razie, to idę się uczyć, bo jutro "kartkówka" (sprawdzian) z historii, a tak jak Olga napisała niżej, też sobie odpuściłam na koniec roku i to strasznie (o__ o``). Przepraszam za wszystkie błędy znajdujące się w tekście, ale mi się za Chiny, ani nawet za Japonię i Koreę, nie chce robić korekty.
Arigarou, do następnego!



lOl jakie foty. Tych innych cieni nie dam D:

Gazelover XD

Night of pussy.

2 komentarze: