Mam ochotę cały czas pffać. I to nie z powodu jakiś tam anime i jakiś tam osób, ale nie, w sumie z osób tak. O CZYM, JA SIĘ PYTAM, MAM TUTAJ PISAĆ, JEŚLI NIE O MOIM ŻYCIU? No właśnie, o moim życiu i TYLKO to czytacie. Jeżeli napiszę o jakimś zespole (np. Versailles *patrz: notka niżej*), który jest częścią mojego życia, to nie będziecie tego czytać, czyli nie będziecie czytać również o moim życiu. Nie wiem czy napisałam w miarę zrozumiale, ale starałam się. W sumie, to nie czytajcie tego bloga wcale, bo po co? Ja się tu produkuję tylko po to, żeby tego posta przeczytać trzy razy i zapomnieć (1. Czytam kiedy piszę, 2. Korekta, 3. Czytam po raz trzeci, bo mi się nudzi).
Dziś dzień spędzony całkiem fajnie, na rolkach z Adrianną. Jestem na sześćdziesiątej stronie Kamieni Na Szaniec. Love Zośka <3
To tyle, miałam nie pisać o zespołach. Ależ proszę bardzo, pff.
Kliknij aby powiększyć. Jakość telefonowa.

Karo, nie powiedziałam ze nie czytam o zespołach, powiedziałam że lubię bardziej czytać o tym co ty robisz i wiem że oni są dla ciebie ważni, pisz o czym chcesz bo piszesz bardzo ciekawie i nie gniewaj się na mnie
OdpowiedzUsuń